Na początek motto: "WALCZĄC NIE ZAWSZE BĘDZIESZ WYGRYWAŁ, JEDNAK ZAWSZE BĘDZIESZ MIAŁ ŚWIADOMOŚĆ PODJĘTEJ WALKI" Dziś byłam na mszy w nowej kaplicy. Cały czas myślałam o wszystkich znajomych, którzy odeszli i patrzą już na nas z góry. Czekają, bo kiedyś wszyscy się tam spotkamy - cała nasza oddziałowa rodzinka. Teraz siedzę sama w sali i sie nudzę. Nie mam w ogóle apetytu. Chciałabym już jechać do domu. Większość pacjentów ma odwiedziny, albo rodziców na sali. Ja - ani to, ani to ;( Dobrze, że chociaż rana po porcie się goi. Nie boli, ale za to strasznie swędzi i brzydko wygląda - siniaki, szwy. Masakra. Po obiadku drzemka i dwie kroplówki. Pa ;)
Strony
- Strona główna
- KILKA SŁÓW O MNIE :-)
- DANE DO DAROWIZNY NA MOJE LECZENIE
- Codzienność
- GALERIA
- Hobby
- PRZYRZĄDY POTRZEBNE DO MOJEGO LECZENIA
- DOKUMENTY
- APEL O POMOC
- MOJA HISTORIA OD NARODZIN DO PIERWSZEJ MYSLI O PRZESZCZEPIE
- Myśli ważne dla mnie ;)
- WYWIAD - GAZETA KRAKOWSKA ( DODATEK INFORMATOR BRZESKI)
- Mój wzór do naśladowania w walce z chorobą
- Wzruszajace piosenki
- Moje wiersze
- Mukowiscydoza w mediach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz