piątek, 24 maja 2013

Nieprzyjemna niespodzianka

Dziś rano nie chciało mi się wstać. Gdy już obudziłam się zupełnie, bardzo się wystraszyłam. PEG (rurka do dożywiania w żołądku) mi wypadł. Musiałam sama umieścić ją z powrotem. Rodzice nie umieją tego robić. Nawet ich nie wołałam. Tak się wystraszyłam, że zapomniałam, gdzie mam strzykawki i wodę destylowaną. Musiałam działać szybko. Gdybym tego sama nie zrobiła, otwór w brzuchu i żołądku, by zarósł i konieczna byłaby kolejna operacja. Po wszystkim, tata zadzwonił do pana doktora z Nutrimedu, który opiekuje się moim PEGiem i dożywianiem od dwóch lat.  Okazało się, że przez najbliższy tydzień będzie na szkoleniu. Na szczęście, mój niezawodny pan doktor powiedział, że przyjedzie po 22 specjalnie do mnie i założy mi nowego PEGa, może krótszego ;) Zawsze mogłam liczyć na pana doktora. Przyjeżdżał tak szybko, jak tylko mógł, a jeśli to nie było konieczne - udzielał mi porad telefonicznych ;) Jutro napiszę, jak było. Dobrej nocki ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz