Znowu jestem w szpitalu. Teraz niestety w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Od domu dzieli mnie prawie 400 km. Tutaj jest inaczej. W Rabce prawie wszyscy pacjenci się znają. Personel też doskonale nas rozróżnia. Niektórych - takich jak mnie - zna od niemowlaczka. Smutno samej tutaj siedzieć. W domu byłam tylko 5 dni. Nie wiem, jak długo pozostanę w Warszawie. Za mało czasu minęło od leczenia w Rabce - anestezjolog nie pozwala na znieczulenie przed gastroskopią. Trzeba odczekać jeszcze tydzień - by zmniejszyć ryzyko powikłań po narkozie. Nie chcę siedzieć tu bezczynnie. Szkoda, że nie mogłam zostać dłużej w domu. :-(((((
Strony
- Strona główna
- KILKA SŁÓW O MNIE :-)
- DANE DO DAROWIZNY NA MOJE LECZENIE
- Codzienność
- GALERIA
- Hobby
- PRZYRZĄDY POTRZEBNE DO MOJEGO LECZENIA
- DOKUMENTY
- APEL O POMOC
- MOJA HISTORIA OD NARODZIN DO PIERWSZEJ MYSLI O PRZESZCZEPIE
- Myśli ważne dla mnie ;)
- WYWIAD - GAZETA KRAKOWSKA ( DODATEK INFORMATOR BRZESKI)
- Mój wzór do naśladowania w walce z chorobą
- Wzruszajace piosenki
- Moje wiersze
- Mukowiscydoza w mediach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz