Dziś mija tydzień pobytu w Warszawie. Badania trwają. Wyniki jedne dobre, drugie złe. Mam mieć dziś założony Holter. To jest 24-godzinne badanie EKG - podobno- ja się na tym nie znam :-) Od niedzieli jestem sama na sali. Nudzi mi się bardzo, bo nie lubię być sama. Może niedługo pójdę do domu. Moje 3 dni planowanego pobytu wydłużyły się już do tygodnia. W domu czeka na mnie mój kochaniutki malutki Mikołajek i mile zajęcie - robienie kartek świątecznych na kiermasz. W styczniu prawdopodobnie czekają mnie kolejne kwalifikacje do przeszczepu. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
W piątek Mikołajki. Życzę Wam mnóstwo prezentów :-) . Pozdrawiam wszystkich :-) .
Madziu trzymaj się będzie dobrze musi być nie może być inaczej tylko trzeba wierzyć :) Cieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga może się spodoba http://klaudiasniadach.blogspot.com/