czwartek, 26 grudnia 2013

Cześć

Witam Was po przerwie. Święta spędziłam na szczęście w domu,  ale jestem chora. Mam gorączkę, dużo kaszlę i odpluwam krwią. Najbardziej męczy mnie kaszel. W dzień mniej mi przeszkadza, ale w nocy bardzo. Nie mogę spać. Niedługo pewnie pojadę znów do Rabki ;-( Dziś w nocy wypadł mi PEG. (http://magdajaje.blogspot.com/p/przyzady-potrzebne-do-mojego-leczenia.html) musiałam go szybko wcisnąć na swoje miejsce i napełnić balonik wodą. Wystraszyłam się, nogi i ręce mi się trzęsły, ale dałam radę  - jak zawsze ;-) W lutym jadę znów do Warszawy na rozmowę z psychologiem,transplantologami, chirurgami itp. Mam podpisać zgodę na przeszczep. Najgorsza w tym pobycie będzie wizyta u stomatologa. Okropnie się jej boję. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok ;) Od chwili, gdy dowiedziałam się o decyzji lekarzy co do przeszczepu, ciągle mam smutne dni, złe sny. Męczą mnie myśli związane z operacją. Kochani, wierzę że jesteście obok i mnie wspieracie. Dziękuję Wam za to ;-) <3

2 komentarze:

  1. Madziu, tak jak zawsze Ci powtarzam; myśl pozytywnie!! Jest wiele osób, które cię kochają i wspierają. Wiem, że decyzja o przeszczepie jest trudna, ale poradzisz sobie bo jesteś silna i masz duża wolę do życia:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje Kasiu ;-) <3 postaram się

    OdpowiedzUsuń