Dziś rano miałam rentgen klatki piersiowej, ponieważ mi port nie działał. Chcieli sprawdzić, czy się zatkał. Niestety nic nie było widać. Wezwano na konsultację chirurgów. Wkłuto mi igłę... Póki co jest ok. Stwierdzono, że mam założonego porta dla dorosłych. Jest on dla mnie zbyt duży, wystaje, skóra się przeciera i może się otworzyć. Lekarze zaproponowali wszczepienie porta dla dzieci. Czekam jeszcze na decyzję mojej prowadzącej pani doktor. Nie chciałabym znowu iść na inne piętro i siedzieć tutaj kolejny tydzień. Wolałabym, żeby skonsultowali to z Rabką... Chcę już do domu. Kilka dni temu zaczęłam dużo kaszleć i boli mnie głowa. Nuda tutaj...
Strony
- Strona główna
- KILKA SŁÓW O MNIE :-)
- DANE DO DAROWIZNY NA MOJE LECZENIE
- Codzienność
- GALERIA
- Hobby
- PRZYRZĄDY POTRZEBNE DO MOJEGO LECZENIA
- DOKUMENTY
- APEL O POMOC
- MOJA HISTORIA OD NARODZIN DO PIERWSZEJ MYSLI O PRZESZCZEPIE
- Myśli ważne dla mnie ;)
- WYWIAD - GAZETA KRAKOWSKA ( DODATEK INFORMATOR BRZESKI)
- Mój wzór do naśladowania w walce z chorobą
- Wzruszajace piosenki
- Moje wiersze
- Mukowiscydoza w mediach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz