UWAGA!!!!! ZMIANA NUMERU KONTA FUNDACJI MATIO, GDZIE MOŻECIE WPŁACAĆ DOWOLNĄ DAROWIZNĘ NA MOJE LECZENIE. WCZEŚNIEJ OTRZYMAŁAM NUMER KONTA GŁÓWNEGO FUNDACJI, TERAZ PODAJĘ WAM TO, NA KTÓRE WPŁACA SIĘ DAROWIZNY.
BPH S.A. Oddział Kraków nr; 36 1060 0076 0000 3200 0132 9248 KONIECZNIE Z DOPISKIEM DLA MAGDALENY JAJE.
DZIĘKUJĘ ZA POMOC KOCHANI ;-)
Strony
- Strona główna
- KILKA SŁÓW O MNIE :-)
- DANE DO DAROWIZNY NA MOJE LECZENIE
- Codzienność
- GALERIA
- Hobby
- PRZYRZĄDY POTRZEBNE DO MOJEGO LECZENIA
- DOKUMENTY
- APEL O POMOC
- MOJA HISTORIA OD NARODZIN DO PIERWSZEJ MYSLI O PRZESZCZEPIE
- Myśli ważne dla mnie ;)
- WYWIAD - GAZETA KRAKOWSKA ( DODATEK INFORMATOR BRZESKI)
- Mój wzór do naśladowania w walce z chorobą
- Wzruszajace piosenki
- Moje wiersze
- Mukowiscydoza w mediach
poniedziałek, 23 września 2013
piątek, 20 września 2013
PODZIĘKOWANIA
Bardzo serdecznie dziękuję tym, którzy wpłacili pieniądze na moje leczenie. Dziękuję ;) Wasza pomoc dużo dla mnie znaczy. Dzięki Wam, mogłam wykupić leki. ;-)
sobota, 14 września 2013
BRAK SIŁ
Cześć ;) Co u Was? Ja znowu jestem chora. Mam katar, gorączkę 38,3, kaszlę i w ogóle masakra ;( Mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej!!! Trzeba iść do szkoły :-) Wstrętne choróbska!!! Po co one są??? Muszę szybko wyzdrowieć. Za 2 tygodnie świętujemy 17. urodzinki. Pozdrawiam Was i ściskam mocno.
środa, 11 września 2013
1.09.2013 NARESZCIE SZKOŁA ;-)
Dziś wstałam jak zawsze o 7, zrobiłam inhalację, wzięłam leki, zaścieliłam łóżko i poszłam do szkoły na rozpoczęcie roku ;-). Najpierw - jak zawsze - zajrzałam do cioci Ani i Pani Marysi na portiernię, a potem poszłam na uroczysty apel. Była akademia, uczniowie i Pani Dyrektor wygłosili przemowy, życzenia, przywitali pierwszoklasistów. Później rozeszliśmy się do klas. Nasza kochana wychowawczyni miło nas przywitała, chwilkę porozmawialiśmy, powitaliśmy dwie nowe uczennice. Po spotkaniu, poszłam znów do cioci Ani i Pani Marysi. Pożegnałyśmy się. Idąc drogą, rozmyślałam o tym, czego się dowiedziałam w szkole - a konkretnie, o zmianie pani od angielskiego. Bardzo lubię Panią Agatę i szkoda, że nie będę już z nią miała lekcji ;( Dziękuję Jej bardzo za wszystko. Pani wie, za co ;-) . Dobrze, że się na przerwach będziemy czasem widzieć... Gdy dotarłam już do domu, przywitała mnie cisza, bo Mikołaj spał. Był tylko tata i babcia, reszta jeszcze była w szkole. Z tatą jedliśmy orzechy, rozmawialiśmy. Siostry wróciły z mamą - każda z nas po kolei zdawała Jej relacje z tego, co było w szkole. Potem codzienność - inhalacje, leki, Nutrison (odżywka) i spanie... Oby do jutra ;)
poniedziałek, 9 września 2013
piątek, 6 września 2013
Wywiad z dodatku do "Gazety Krakowskiej".
niedziela, 1 września 2013
Problemów nie koniec...
Gorączka ustąpiła, kaszel mniejszy, krwioplucie ustało i ogólnie wracam do normy. Niestety, od pewnego czasu nasilają się problemy z brzuchem. Boli mnie, a od ostatniego pobytu w Warszawie powiększył się aż 11 cm... Mam teraz 81 cm. Masakra, źle się z tym czuję... Ciężej mi się chodzi, oddycha, funkcjonuje... Mam mniejszy apetyt i czuję się jak słoń!!! Chciałabym chociaż kilka dni być zupełnie zdrowa....
Subskrybuj:
Posty (Atom)