środa, 27 listopada 2013

szpital

Kochani - w piątek wróciłam z Rabki, a dzisiaj znów szpital. Wczoraj trafiłam do Warszawy. Mam dość tych chorób. Dziś znów gastroskopia...  na żywca... bez znieczulenia. Masakra, ale da się przeżyć. Chcę już do domu. Mam badania kwalifikacyjne do przeszczepu. Miałam być trzy dni, a będę dłużej. Boję się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz